Notatka o Wołodymyrze Pidwirnyju

Wołodymyr Pidwirnyj to pochodzący z Ukrainy były piłkarz, grający na pozycji obrońcy. Ten 33-letni zawodnik mierzy 180 centymetrów przy wadze 72 kilogramów i urodził się 12 stycznia 1990 roku. W swojej karierze grał w wielu klubach na całym świecie – w tym także w Polsce.

 Kariera juniorska Wołodymyra Pidwyrnyja

Wołodymyr Pidwyrnyj swoją juniorską karierę rozpoczął w sezonie 2003/04, grając w drużynie Karpaty Lwów. Jeszcze w tym samym sezonie jego klub zdecydował o wypożyczeniu go do Wołynia Łuck. Po zakończeniu sezonu Pidwirnyj powrócił do swojego macierzystego klubu, z którym związał się na kolejne dwa lata. Ostatni sezon jego juniorskich występów to sezon 2005/06.

Kariera seniorska Wołodymyra Pidwirnyja

Swoją karierę seniorską zawodnik ten także kontynuował w barwach Karpat Lwów – występował przede wszystkim w drugiej drużynie tegoż klubu. Występował w niej począwszy od sezonu 2006/2007, natomiast w sezonie 2009/10 przeniesiono go do pierwszego zespołu klubu. Zawodnik pozostał w nim przez dwa niepełne kolejne sezony – podczas okienka transferowego sezonu 2010/11 wypożyczony został do Enerhetyka Bursztyn, z którym podpisał pełnoprawny kontrakt w sezonie 2011/12. Jego kolejnymi klubami były odpowiednio MPK Mikołajów (sezon 2012/13), Zoria Horysławice, w której barwach strzelił trzy gole (2013) oraz FK Sambir (2014).

Wołodymyr Pidwirnyj w Polsce

Po raz pierwszy Wołodymyr Pidwirnyj założył koszulkę polskiego klubu w sezonie 2014/15, kiedy to znalazł zatrudnienie w Widzewie Łódź. Zawodnik ten został dość szybko wypożyczony do Sv Blau-Weiss 90’ Neustadt, a następnie na krótko powrócił do swojego kraju, gdzie w 2015 roku, w barwach SSK Demni udało mu się zdobyć kolejnego gola. Ostatnie dwa sezony swojej kariery Pidwirnyj ponownie spędził w Polsce. W sezonie 2015/16 był on zawodnikiem klubu Błękitni Raciąż, natomiast na kolejny sezon przeniósł się do Cosmosu Nowotaniec. Niestety, w żadnym z tych klubów zawodnikowi z Ukrainy nie udało się już zdobyć bramki. Ostatnim sezonem, w którym można było obserwować go na boiskach był sezon 2016/17.

Scroll to Top